Obserwatorzy

piątek, 27 kwietnia 2012

Addiction...

Były już pazuryry, był nawet makeup.. przyszedł czas na moje maluśkie uzależnienie (w 2 kolejności po Coca-Coli:P). Toreeeeeeeebki :) me like :) Generalnie jak każda baba, lubię mieć swojego bzika. Jedna ma fioła na punkcie białych spodni (Hej Kasiu;), druga ma fioła na punkcie solarium (Hej Kamcia;), trzecia ma fioła na punkcie granatów, brązów i czerni..wszędzie! (Hej Karol;) a mnie pierdzielnęło solidnie na punkcie torebek. Duże, małe, kolorowe, listonoszki, koszyki... Kocham je wszystkie :) Ze względów po-ręcznych ;) ostatnio nosiłam jedynie listonoszki - było mi wygodniej. Wczoraj przerzuciłam się na naramienną, żeby dodatkowo ćwiczyć łokieć.
Jak zauważycie na fotkach - tam o, na dole - nie mam jakiegoś specjalnie wyszukanego gustu, ani modowo nie podchodzę do kupna torebki. Biorę to, co mi się najzwyczajniej w świecie podoba. Nie są to cudowne zdobycze, ale ja jestem dumną ich posiadaczką :)


Na zdjęciach widnieją tylko moje ulubione pozycje, gdybym miała zrobić zdjęcie ich wszystkich... pewnie nie zmieściłyby się w kadrze. Postaram się kilka słów o nich napisać, ale obawiam się że wszystkiego mogę nie pamiętać :)




 E-vie - zakupiona w Peacock'sie w Londynie 2 lata temu za około £10

 czarno-złota: Solar - dostałam w prezencie :) siwa w vintage'owe kwiatki: Atmosphere - zakupiona w Primarku w Londynie 2 lata temu za około £10


 koszyk beżowy z vintage'ową wstawką z kwiatkami: Orsay - dostałam w prezencie :) listonoszka w króliki: H&M - zakupiona w Londynie, ale dostałam ją w prezencie :)

mała siwa: MISAKO - dostałam w prezencie :) zielona: skutek przeszukiwania koszy na cichach żółta: noname - zakupiona w Londynie 3 lata temu za około £8


O.. i to by było na tyle :) nie jest tego dużo (na zdjęciach), ale przynajmniej blog się rozwija ;D 

A Wy macie jakieś uzależnienia? Jeśli tak, to bardziej modowe, czy inne?;)

P.s. Wiem, że większość tytułów moich postów jest w języku angielskim, a notki w języku polskim. Ale ja tak lubię :) Czasem nie potrafię znaleźć polskiego słowa, a angielskie od razu wychodzi mi z ust :) To chyba trochę zboczenie zawodowe :) Wszyscy filolodzy i tłumacze wiedzą o czym mówię :)

Peace!:)

5 komentarzy:

  1. super te torebki, szczególnie ta w kwiatki z atmo :) ja jestem na anglistyce i też się zgadzam, że czasem polskich słów brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mogłabyś jeszcze rzucić bzika kolczykowego ;) z tego co pamiętam sporo tego masz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. masz tych torebek;)
    Kochana otagowałam Cię, jeśli masz ochotę odpowiedziec na 11 pytan to zapraszam:)
    http://babskiesprawy1.blogspot.com/2012/04/na-luzie.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię torebki i każdy na mnie krzyczy jak w sklepie gapię się na kolejną potencjalną zdobycz :D

    OdpowiedzUsuń

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.