Obserwatorzy

sobota, 24 listopada 2012

HOOOLOOOOOOO ;)

Szał na Golden Rose trwa już jakiś czas, jednak po wypuszczeniu nowej serii brokatów - blogosfera, i nie tylko, zawrzała :) Ja idąc tropem innych blogowiczek, zaopatrzyłam się w jeden z lakierów z kolekcji Jolly Jewels. Niestety, jak przyszła paczka, trochę się zawiodłam, bo był to lakier z flejksami (posiadam 2 na stanie) nr. 101. Żałuję, że nie wyszperałam więcej na temat tych lakierów, bo pewnie wybrałabym coś innego... Nic to! Zakupiłam również małe, holograficzne cudo nr. 106, który co prawda mieni się holograficznie, ale nie dorasta do pięt tej cudnej Chince, której ostatnio ukradłam 2 warstwy u Oleśki. Jakiś tam swój urok jednak ma, i jego się nie pozbędę :) Aby trochę go urozmaicić, bo dzień szary, bury i nijaki, dodałam linię z folii holograficznej i czarny stempelek BM01. Gdybym miała chwilę i więcej dzisiaj ochoty na dopracowywanie szczegółów, pewnie bym jeszcze coś dodała. Może następnym razem..

Lakiery, których użyłam:
Golden Rose Holographic Color #106
Essence - Stamp Me!Black 002
Essence - Quick Dry Top Coat
+ folia :)
Sorry Was za zdjęcia w sztucznym świetle, ale inaczej nidyrydy dzisiaj :(
A kto zgadnie, co oglądałam przy malowaniu i cykaniu zdjęć?:) Dostanie ode mnie... lizaka :P

Dopiero zaczynam czuć jesień. Jedyne czego mi się chce, to położyć się w moją ukochaną pierzynkową pościel z gorącą herbatą lub czekoladą, z książką w ręku i tak zostać cały dzień. Może mi rzucicie jakieś wyzwanie pazurkowe? Chętnie się podejmę :)

Tymczasem.. sobota jest.. wyjdźcie gdzieś, a nie wieczór przy kompie spędzacie..jak ja ;)

Peace!!:)

14 komentarzy:

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.