Obserwatorzy

czwartek, 14 lutego 2013

Sweet pink kisses! Walentynkowy mani vol. 3

Dzień Walenia zobowiązuje.. Moim Waleniem jest termofor i Ketoprom, bo jestem po 2 dniu rehabilitacji po 7 miesięcznej przerwie. Jeeej.

Ostatnia odsłona paznokciowego Walentynkowania. Całkiem fajnie nosi się na pazurze no i dodatkowo nie ma przy tym zdobieniu wiele roboty. Zdecydowałam się na jeden pazuryr, bo na wszystkich byłoby za bardzo...za dużo.. naćpane.







Lakiery, których użyłam:
Safari - Budyniowy Róż (nie ma numerka)
Konad - Red Wine
MIYO - Raspberry 30
Sensique - Cheryy Blossom 271
Essence - Gell Look Top Coat
Płytka BM02
+ cyrkonie

Udanego Walenia..znaczy Dnia Walentego ;)

Peace!:)

18 komentarzy:

  1. przepięknie :)
    delikatny i subtelny manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękny! jak zrobiłaś te usteczka? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten bazowy lakier to masz przecudny. Odgapie sobie jak mi pazuryry odrosną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne, bardzo lubię jak ozdobiony jest tylko jeden paznokieć lub dwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny, naprawdę bardzo mi się podoba! I te piękne paznokcie, kształt idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ pazurachy! Wpadaj do Wwy to mi takie zrobisz!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny kolorek, lubię takie róże =)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej poodbają mi się Twoje paznokcie i ten budyniowy róż :D Za zdobieniami tego typu jakoś nie przepadam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, są genialne! :))

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu świetnie!
    Generalnie nie przepadam za blogami z paznokciami, ale u Ciebie mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.