Powróciłam ze zbiorczą recenzją zestawu Youngy 20+ od
Lirene. Postanowiłam przedstawić pozostałe produkty z tej serii razem, ponieważ
używałam ich jednocześnie. Wcześniej opowiadałam Wam o płynie micelarnym z tej
serii. Możecie o nim poczytać TUTAJ.
Tak prezentują się inne kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy z tej serii:
Youngy 20+ Pianka myjąca do twarzy i oczu
Energetyzująca
samba brazylijska z guaraną
Kilka słów od producenta
Pianka myjąca do twarzy i
oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką
energii oraz owocową ucztą dla zmysłów.
Ekstrakt z guarany
jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę.
Reguluje wydzielanie serum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa
silnie przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i
zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i
zaczerwienienia, jednocześnie głęboko nawilżając skórę.
Poczuj atmosferę gorącego karnawału w Rio i przenieś się na kolorowy
sambodrom w rytmie ognistej, zmysłowej samby. Buenos Dias!
Pojemność
150ml
demakijaż/oczyszczanie
Opakowanie
Standardowe opakowanie pianki, aluminiowa puszka i
plastikowy atomizer (jeśli można tak to nazwać)
Konsystencja
Delikatna, lekka, puszysta. Przypomina piankę do golenia.
Zapach
Bardzo przyjemny, owocowy
Cena
16,49zł na stronie producenta, w drogeriach też w tych
okolicach
Dostępność
Drogerie, Internet
Moja ocena
Zacznę od + :
- przyjemny zapach
- bardzo lekka konsystencja
- rzeczywiście potrafi ukoić skórę przy jakichkolwiek podrażnieniach
...niestety na tym plusy się kończą, ponieważ:
- demakijaż z użyciem wyłącznie jej nie wchodzi w grę. Jeśli dodatkowo używam wodoodpornego tuszu do rzęs, namacham się, zużyję masę produktu a i tak dodatkowo muszę użyć micela
- przy nałożeniu pianki na twarz staję się ona trochę tępa i ciężko mi ją rozprowadzić po twarzy
- nie zauważyłam kontroli wydzielania sebum, pianka nie radzi sobie nawet z oczyszczeniem twarzy z sebum
- atomizer, czy jak to się nazywa, jest dość oporny i zawsze nabierze mi się za dużo produktu, przez co jednak szybciej się go zużywa
- skóra twarzy po zmyciu pianki jest dość solidnie naciągnięta, a tego efektu nie lubię za bardzo
3+/5
O. Używam tej pianki od momentu otrzymania jej w paczuszce od Pań Erisek, czyli ok. 2 miesięcy. Nie szkodzi, ale też specjalnie nie pomaga. Produkt oznaczony "Udowodnione rezultaty".. No ja osobiście wiem, jak przebiegają badania opinii publicznej ;)
Kremo-żel Youngy 20+ Lirene z witaminowymi drobinkami do twarzy i pod oczy, na dzień i na noc SPF10
Indyjska harmonia dla zmysłów z mango
Kilka słów od producenta
Unikalna formuła produktu: połączenie kremu i żelu sprawia, że jest on wyjątkowo lekki i delikatny. Idealnie się rozprowadza, uwalniając witaminę E, zamkniętą w zielonych drobinkach. Zawarty w produkcie wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej regeneruje skórę i długotrwale ją nawilża. Karoten pochłania promieniowanie UV, stanowiąc efektywną ochronę dla skóry. Gliceryna silnie nawilża, w wyraźny sposób poprawiając sprężystość naskórka, a mikrogąbeczki pozostawiają skórę matową.
Efekty stosowania:
• dodaje skórze energii
• przywraca blask skórze
• poprawia elastyczność skóry
• odżywia delikatną skórę wokół oczu
Efekty stosowania:
• dodaje skórze energii
• przywraca blask skórze
• poprawia elastyczność skóry
• odżywia delikatną skórę wokół oczu
Pojemność
50ml
Rodzaj produktu
na dzień, na noc, pod oczy
Opakowanie
Plastikowy słoiczek, solidny plastik
Konsystencja
Połączenie lekkiego kremu z żelem, widocznie i wyczuwalne turkusowe drobinki witaminowe
Zapach
Przyjemny, owocowy, wyczuwalna nuta mango
Cena
19,90zł na stronie producenta, w drogeriach stacjonarnych też w tych okolicach
Dostępność
Drogerie, Internet
Moja ocena
+
- lekki, delikatny i rzeczywiście świetnie się rozprowadza
- piękny, orzeźwiający zapach owoców mango poprawia nastrój z samego ranka
- przyjemnie nawilża i koi
- skóra nie jest ściągnięta
- świetnie sprawuje się jako baza pod makijaż, nie roluje się i nie waży
- drobinki rozpuszczają się w mig, nie drapią
- moja skóra wyraźnie się zregenerowała, głównie na skroniach, gdzie miałam sporo blizn i wyprysków
- wydajny, 2 miesiące stosowania, zużycie widoczne na zdjęciu. A little goes a long way.
-
- nie matuje
5-/5
I ostatnie cielę z obory, jak to mówi mój Mam..
Żel myjąco-peelingujący do twarzy Youngy 20+
Pobudzające hiszpańskie flamenco z pomarańczą
Kilka słów od producenta
Żel myjąco-peelingujący do twarzy to połączenie efektywnej pielęgnacji z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Urzekająca formuła żelu kryje nutę hiszpańskiej pomarańczy oraz eksplozję świeżości dzięki drobinkom peelingujący.
Wyciąg z pomarańczy działa pobudzająco, ujednolicając kolorystycznie cerę i przywracając jej naturalny blask.
Drobinki peelingujący łagodnie oczyszczają, wspomagając złuszczanie martwego naskórka. Usuwają zanieczyszczenia, odblokowują pory i wygładzają skórę. Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej długotrwale nawilża.
Pojemność
150ml
Rodzaj produktu
demakijaż/oczyszczanie
Opakowanie
Plastikowa, przezroczysta tuba ze standardowym zamknięciem
Konsystencja
Dość rzadka jak na żel, niewiele drobinek peelingujących.
Zapach
Tak jak u poprzedników, przyjemny, owocowy, wyczuwalna woń pomarańczy
Cena
14,99zł na stronie producenta, w drogeriach cena ok. 16zł
Dostępność
Drogerie, internet
Moja ocena
+
- bombowy zapach, pobudza i odświeża
- żel radzi sobie ze zmywaniem makijażu o wiele lepiej niż wcześniej wspomniana pianka
- dobrze oczyszcza twarz z całodziennego brudu
- delikatnie pieni się przy zmywaniu
- nie szczypie w oczy
- nie ściąga skóry twarzy
- wydajny
-
- drobinek peelingujących jest zdecydowanie za mało w tej, dość rzadkiej formie żelu, co nie sprzyja oczyszczaniu porów skóry
- nie nawilża długotrwale, wbrew temu co mówi producent
4+/5
Wszystkich kosmetyków używałam łącznie, jako zestaw. Całościowo oceniam tę serię na mocne 4+/5. Rzeczywiście urzekają cudownie świeżymi zapachami i bardzo fajnie się na nie patrzy. Pełno drobinek w płynie micelarnym, kremie i trochę w żelu. Generalnie przyjemnie mi się zużywa owe produkty. Wykańczam i biorę się za testy kolejnych :)
Fakt, że otrzymałam produkty od firmy Lirene, nie wpływa na moją ocenę.
Na koniec zdjęcie jednego ze stałych bywalców mojego ogródka i domu :)
Peace! :)
ta pianka mnie zainteresowała :) mam wersję Pharmaceris i ją lubię.
OdpowiedzUsuńJa chyba też mam, więc jeszcze potestuję inną :)
UsuńPiankę bardzo miło wspominam, tak samo jak żel. Natomiast krem niestety okazał się średni- za mało nawilżał.
OdpowiedzUsuńNo właściwie, co cera, to opinia :) u mnie pianka średnio się sprawdza, ale zużyję, bo nie lubię wyrzucać :)
Usuńwcześniej zastanawiałam się nad wypróbowaniem pianki, ale chyba po twojej recenzji skuszę się na żel :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam piankę z Lirene właśnie z serii dla młodych cer:) Podejrzewam że to ta sama, tylko w "ulepszonej" wersji;)
OdpowiedzUsuńna zel i krem chyba sie skusze :)
OdpowiedzUsuń