Obserwatorzy

poniedziałek, 23 września 2013

Pielęgnacja twarzy z Youngy 20+ Lirene - zbiorcza recenzja

Powróciłam ze zbiorczą recenzją zestawu Youngy 20+ od Lirene. Postanowiłam przedstawić pozostałe produkty z tej serii razem, ponieważ używałam ich jednocześnie. Wcześniej opowiadałam Wam o płynie micelarnym z tej serii. Możecie o nim poczytać TUTAJ.
Tak prezentują się inne kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy z tej serii:



Youngy 20+ Pianka myjąca do twarzy i oczu
 Energetyzująca samba brazylijska z guaraną



Kilka słów od producenta

Pianka myjąca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. 

Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie serum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa silnie przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia, jednocześnie głęboko nawilżając skórę.

Poczuj atmosferę gorącego karnawału w Rio i przenieś się na kolorowy sambodrom w rytmie ognistej, zmysłowej samby. Buenos Dias!


Pojemność
150ml

Rodzaj produktu
demakijaż/oczyszczanie

Opakowanie
Standardowe opakowanie pianki, aluminiowa puszka i plastikowy atomizer (jeśli można tak to nazwać)

Konsystencja
Delikatna, lekka, puszysta. Przypomina piankę do golenia.

Zapach
Bardzo przyjemny, owocowy

Cena
16,49zł na stronie producenta, w drogeriach też w tych okolicach

Dostępność

Drogerie, Internet

Moja ocena

Zacznę od + :
  • przyjemny zapach
  • bardzo lekka konsystencja
  • rzeczywiście potrafi ukoić skórę przy jakichkolwiek podrażnieniach
...niestety na tym plusy się kończą, ponieważ:
  • demakijaż z użyciem wyłącznie jej nie wchodzi w grę. Jeśli dodatkowo używam wodoodpornego tuszu do rzęs, namacham się, zużyję masę produktu a i tak dodatkowo muszę użyć micela
  • przy nałożeniu pianki na twarz staję się ona trochę tępa i ciężko mi ją rozprowadzić po twarzy
  • nie zauważyłam kontroli wydzielania sebum, pianka nie radzi sobie nawet z oczyszczeniem twarzy z sebum
  • atomizer, czy jak to się nazywa, jest dość oporny i zawsze nabierze mi się za dużo produktu, przez co jednak szybciej się go zużywa
  • skóra twarzy po zmyciu pianki jest dość solidnie naciągnięta, a tego efektu nie lubię za bardzo
3+/5
O. Używam tej pianki od momentu otrzymania jej w paczuszce od Pań Erisek, czyli ok. 2 miesięcy. Nie szkodzi, ale też specjalnie nie pomaga. Produkt oznaczony "Udowodnione rezultaty".. No ja osobiście wiem, jak przebiegają badania opinii publicznej ;)


Kremo-żel Youngy 20+ Lirene z witaminowymi drobinkami do twarzy i pod oczy, na dzień i na noc SPF10 
Indyjska harmonia dla zmysłów z mango


Kilka słów od producenta

Unikalna formuła produktu: połączenie kremu i żelu sprawia, że jest on wyjątkowo lekki i delikatny. Idealnie się rozprowadza, uwalniając witaminę E, zamkniętą w zielonych drobinkach. Zawarty w produkcie wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej regeneruje skórę i długotrwale ją nawilża. Karoten pochłania promieniowanie UV, stanowiąc efektywną ochronę dla skóry. Gliceryna silnie nawilża, w wyraźny sposób poprawiając sprężystość naskórka, a mikrogąbeczki pozostawiają skórę matową.

Efekty stosowania:
• dodaje skórze energii
• przywraca blask skórze
• poprawia elastyczność skóry
• odżywia delikatną skórę wokół oczu

Pojemność
50ml

Rodzaj produktu
na dzień, na noc, pod oczy

Opakowanie
Plastikowy słoiczek, solidny plastik

Konsystencja
Połączenie lekkiego kremu z żelem, widocznie i wyczuwalne turkusowe drobinki witaminowe

Zapach
Przyjemny, owocowy, wyczuwalna nuta mango

Cena
19,90zł na stronie producenta, w drogeriach stacjonarnych też w tych okolicach

Dostępność
Drogerie, Internet

Moja ocena
+
  • lekki, delikatny i rzeczywiście świetnie się rozprowadza
  • piękny, orzeźwiający zapach owoców mango poprawia nastrój z samego ranka
  • przyjemnie nawilża i koi
  • skóra nie jest ściągnięta
  • świetnie sprawuje się jako baza pod makijaż, nie roluje się i nie waży 
  • drobinki rozpuszczają się w mig, nie drapią
  • moja skóra wyraźnie się zregenerowała, głównie na skroniach, gdzie miałam sporo blizn i wyprysków
  • wydajny, 2 miesiące stosowania, zużycie widoczne na zdjęciu. A little goes a long way.
-
  • nie matuje

5-/5

I ostatnie cielę z obory, jak to mówi mój Mam..

Żel myjąco-peelingujący do twarzy Youngy 20+
Pobudzające hiszpańskie flamenco z pomarańczą


Kilka słów od producenta

Żel myjąco-peelingujący do twarzy to połączenie efektywnej pielęgnacji z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Urzekająca formuła żelu kryje nutę hiszpańskiej pomarańczy oraz eksplozję świeżości dzięki drobinkom peelingujący.
Wyciąg z pomarańczy działa pobudzająco, ujednolicając kolorystycznie cerę i przywracając jej naturalny blask.
Drobinki peelingujący łagodnie oczyszczają, wspomagając złuszczanie martwego naskórka. Usuwają zanieczyszczenia, odblokowują pory i wygładzają skórę. Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej długotrwale nawilża.

Pojemność
150ml

Rodzaj produktu
demakijaż/oczyszczanie

Opakowanie
Plastikowa, przezroczysta tuba ze standardowym zamknięciem

Konsystencja
Dość rzadka jak na żel, niewiele drobinek peelingujących.



Zapach
Tak jak u poprzedników, przyjemny, owocowy, wyczuwalna woń pomarańczy

Cena
14,99zł na stronie producenta, w drogeriach cena ok. 16zł

Dostępność
Drogerie, internet

Moja ocena
+
  • bombowy zapach, pobudza i odświeża
  • żel radzi sobie ze zmywaniem makijażu o wiele lepiej niż wcześniej wspomniana pianka
  • dobrze oczyszcza twarz z całodziennego brudu
  • delikatnie pieni się przy zmywaniu
  • nie szczypie w oczy
  • nie ściąga skóry twarzy
  • wydajny
-
  • drobinek peelingujących jest zdecydowanie za mało w tej, dość rzadkiej formie żelu, co nie sprzyja oczyszczaniu porów skóry
  • nie nawilża długotrwale, wbrew temu co mówi producent
4+/5

Wszystkich kosmetyków używałam łącznie, jako zestaw. Całościowo oceniam tę serię na mocne 4+/5. Rzeczywiście urzekają cudownie świeżymi zapachami i bardzo fajnie się na nie patrzy. Pełno drobinek w płynie micelarnym, kremie i trochę w żelu. Generalnie przyjemnie mi się zużywa owe produkty. Wykańczam i biorę się za testy kolejnych :)

Fakt, że otrzymałam produkty od firmy Lirene, nie wpływa na moją ocenę.

Na koniec zdjęcie jednego ze stałych bywalców mojego ogródka i domu :)



Peace! :)


7 komentarzy:

  1. ta pianka mnie zainteresowała :) mam wersję Pharmaceris i ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piankę bardzo miło wspominam, tak samo jak żel. Natomiast krem niestety okazał się średni- za mało nawilżał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właściwie, co cera, to opinia :) u mnie pianka średnio się sprawdza, ale zużyję, bo nie lubię wyrzucać :)

      Usuń
  3. wcześniej zastanawiałam się nad wypróbowaniem pianki, ale chyba po twojej recenzji skuszę się na żel :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś miałam piankę z Lirene właśnie z serii dla młodych cer:) Podejrzewam że to ta sama, tylko w "ulepszonej" wersji;)

    OdpowiedzUsuń
  5. na zel i krem chyba sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.