Obserwatorzy

poniedziałek, 30 września 2013

Pierwsze podejście do splatter nails.

Ostatnio przeglądam internety w poszukiwaniu inspiracji paznokciowych. Pierwszy mani na Halloween już gotowy, zdjęcia obrobione.. Czekam teraz tylko na odpowiedni moment, żeby go wrzucić.
Dzisiaj natomiast przychodzę do Was z pierwszą próbą splatter nails, wykonanych z pomocą słomki. Przyznam się bez bicia, że niekoniecznie mi to wychodziło.. ale przy drugim kolorze efekt nawet mi się spodobał, a po przejechaniu Seche Vite* - spodobał mi się jeszcze bardziej. Zajęło mi to z ręką na zegarku 5min, ale sprzątałam chwilę dłużej. Trzeba się uzbroić w pędzelek, to zmycia nadmiaru lakieru, waciki, zmywacz, kartkę (bryzga....) i cierpliwość :) Popróbuję jeszcze z innymi metodami robienia tego rodzaju zdobienia. Pochwalę się efektami :)





Lakiery, któych użyłam:
Golden Rose - Rich Color 16
Essie - Lapiz Of Luxury
AllePaznokcie 99 (szary)
Seche Vite Dry Fast Top Coat

*Właśnie dzisiaj się dowiedziałam od Moni, że SV ma swoją instrukcję obsługi. Więc jeśli macie z nim problem, odnajdźcie swoje pudełeczko i poczytajcie. Ja byłam lekko zszokowana :)

Peace! :)


niedziela, 29 września 2013

Termoaktywny peeling UnderTwenty

Nadszedł czas na napisanie kilku słów o produktach z paczek od Pań Erisek. Zdążyłam już przetestować niektóre z nich naprawdę dokładnie. Nie lubię pisać recenzji o produktach, których nie poznałam dogłębnie...że się tak wyrażę.
Dzisiaj post informujący o peelingu, który robi na buzi miło.

Termoaktywny peeling wygładzający UnderTwenty Intense Anti Acne 
24h intensywnie przeciw trądzikowi



Ja osobiście jestem już UnderThirty ;) ale niestety problemy z wypryskami mam nadal. Pewnie jest to wina diety, chorób, hormonów i innych czynników, które na to wpływają. Jednak jeśli mam możliwość wypróbowania specyfiku, który może mi pomóc uporać się z tym, wcale się nie waham. Uwielbiam peelingi wszelkiego rodzaju, nie ma to jak dobry zdzierak. 

Ten zdzierak zamknięty jest w 75ml tubie, ze standardowym plastikowym zamknięciem. Produkt jest dość gęsty, więc nie mamy obaw, że wyciśnie się nam go za dużo. Jest również wydajny. Już ilość wielkości małej kulki ;) wyciśnięta z tuby, pozwala na rozprowadzenie produktu na całej twarzy. Używam go od 2 miesięcy i mam jeszcze ok. 3/4 tubki.



O tym peelingu producent mówi, że to specjalistyczny peeling, który doskonale oczyszcza, wygładza i odświeża skórę. Produkt przy aplikacji daje efekt rozgrzania, który wzmacnia działanie kosmetyku. Skuteczność zawdzięcza połączeniu aktywnych substancji przeciwtrądzikowych oraz substancji aktywnie wygładzających. Jedyne, z czym nie mogę się pogodzić to to, że jak dla mnie ma mało drobinek peelingujących. 




Owszem, nieźle rozgrzewa od razu przy nałożeniu na buziaka i żałuję, że nie da się tego efektu uchwycić na zdjęciu. Ma przyjemnie gładką i gęstą konsystencję. Rozprowadza się idealnie po twarzy i regularnie stosowany pomógł uporać się z bliznami, które miałam na lewym policzku i skroni. Używałam go w międzyczasie z żelem peelingującym, o którym pisałam wcześniej. Skóra jest widocznie oczyszczona i wygładzona. Myślę więc, że to niewielka zasługa drobinek. Widocznie skład tego peelingu i jego właściwości rozgrzewające "wyciągają" wszystko co znajduję się w naszych porach. W połączeniu z mocniejszym peelingiem, możecie uzyskać jeszcze lepszy efekt zdzierania martwego naskórka. Skóra jest już rozgrzana, więc łatwiej o oczyszczanie dogłębne porów. Produkt przebadany jest dermatologicznie i ma potwierdzoną badaniami skuteczność. Nie wiem ile w nich prawdy, wiem tylko, że po jego użyciu pory na mojej twarzy są mniej widoczne, skóra jest gładsza i widocznie oczyszczona. Wypryski pojawiają się zdecydowanie rzadziej i nie towarzyszą mi przyjaciele z Wągrowa. Z całego serca go Wam polecam.

Cena tego specyfiku to ok. 16zł. Widziałam go na półkach w Rossmanie, Naturze i Drogeriach Polskich, w cenach bardzo zbliżonych, jeśli nie takich samych.


Fakt, że otrzymałam produkt w ramach współpracy, nie wpłynął na moją opinię o nim.



Już niedługo Halloween, które w Polsce powoli znajduje swoich zwolenników. Dzieciaki latają poprzebierane i liczą na słodkości od sąsiadów. Z tej okazji, niedługo na blogu pojawi się kolejny cykl Halloweenowy. Mówię o kolejnym, bo w zeszłym roku również zdobiłam sobie pazuryry dyniami i innymi takimi. Możecie sobie przypomnieć o moich zdobieniach TUTAJ i TUTAJ. W tym roku planuję ich trochę więcej :)

Peace! :)

poniedziałek, 23 września 2013

Pielęgnacja twarzy z Youngy 20+ Lirene - zbiorcza recenzja

Powróciłam ze zbiorczą recenzją zestawu Youngy 20+ od Lirene. Postanowiłam przedstawić pozostałe produkty z tej serii razem, ponieważ używałam ich jednocześnie. Wcześniej opowiadałam Wam o płynie micelarnym z tej serii. Możecie o nim poczytać TUTAJ.
Tak prezentują się inne kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy z tej serii:



Youngy 20+ Pianka myjąca do twarzy i oczu
 Energetyzująca samba brazylijska z guaraną



Kilka słów od producenta

Pianka myjąca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. 

Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie serum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa silnie przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia, jednocześnie głęboko nawilżając skórę.

Poczuj atmosferę gorącego karnawału w Rio i przenieś się na kolorowy sambodrom w rytmie ognistej, zmysłowej samby. Buenos Dias!


Pojemność
150ml

Rodzaj produktu
demakijaż/oczyszczanie

Opakowanie
Standardowe opakowanie pianki, aluminiowa puszka i plastikowy atomizer (jeśli można tak to nazwać)

Konsystencja
Delikatna, lekka, puszysta. Przypomina piankę do golenia.

Zapach
Bardzo przyjemny, owocowy

Cena
16,49zł na stronie producenta, w drogeriach też w tych okolicach

Dostępność

Drogerie, Internet

Moja ocena

Zacznę od + :
  • przyjemny zapach
  • bardzo lekka konsystencja
  • rzeczywiście potrafi ukoić skórę przy jakichkolwiek podrażnieniach
...niestety na tym plusy się kończą, ponieważ:
  • demakijaż z użyciem wyłącznie jej nie wchodzi w grę. Jeśli dodatkowo używam wodoodpornego tuszu do rzęs, namacham się, zużyję masę produktu a i tak dodatkowo muszę użyć micela
  • przy nałożeniu pianki na twarz staję się ona trochę tępa i ciężko mi ją rozprowadzić po twarzy
  • nie zauważyłam kontroli wydzielania sebum, pianka nie radzi sobie nawet z oczyszczeniem twarzy z sebum
  • atomizer, czy jak to się nazywa, jest dość oporny i zawsze nabierze mi się za dużo produktu, przez co jednak szybciej się go zużywa
  • skóra twarzy po zmyciu pianki jest dość solidnie naciągnięta, a tego efektu nie lubię za bardzo
3+/5
O. Używam tej pianki od momentu otrzymania jej w paczuszce od Pań Erisek, czyli ok. 2 miesięcy. Nie szkodzi, ale też specjalnie nie pomaga. Produkt oznaczony "Udowodnione rezultaty".. No ja osobiście wiem, jak przebiegają badania opinii publicznej ;)


Kremo-żel Youngy 20+ Lirene z witaminowymi drobinkami do twarzy i pod oczy, na dzień i na noc SPF10 
Indyjska harmonia dla zmysłów z mango


Kilka słów od producenta

Unikalna formuła produktu: połączenie kremu i żelu sprawia, że jest on wyjątkowo lekki i delikatny. Idealnie się rozprowadza, uwalniając witaminę E, zamkniętą w zielonych drobinkach. Zawarty w produkcie wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej regeneruje skórę i długotrwale ją nawilża. Karoten pochłania promieniowanie UV, stanowiąc efektywną ochronę dla skóry. Gliceryna silnie nawilża, w wyraźny sposób poprawiając sprężystość naskórka, a mikrogąbeczki pozostawiają skórę matową.

Efekty stosowania:
• dodaje skórze energii
• przywraca blask skórze
• poprawia elastyczność skóry
• odżywia delikatną skórę wokół oczu

Pojemność
50ml

Rodzaj produktu
na dzień, na noc, pod oczy

Opakowanie
Plastikowy słoiczek, solidny plastik

Konsystencja
Połączenie lekkiego kremu z żelem, widocznie i wyczuwalne turkusowe drobinki witaminowe

Zapach
Przyjemny, owocowy, wyczuwalna nuta mango

Cena
19,90zł na stronie producenta, w drogeriach stacjonarnych też w tych okolicach

Dostępność
Drogerie, Internet

Moja ocena
+
  • lekki, delikatny i rzeczywiście świetnie się rozprowadza
  • piękny, orzeźwiający zapach owoców mango poprawia nastrój z samego ranka
  • przyjemnie nawilża i koi
  • skóra nie jest ściągnięta
  • świetnie sprawuje się jako baza pod makijaż, nie roluje się i nie waży 
  • drobinki rozpuszczają się w mig, nie drapią
  • moja skóra wyraźnie się zregenerowała, głównie na skroniach, gdzie miałam sporo blizn i wyprysków
  • wydajny, 2 miesiące stosowania, zużycie widoczne na zdjęciu. A little goes a long way.
-
  • nie matuje

5-/5

I ostatnie cielę z obory, jak to mówi mój Mam..

Żel myjąco-peelingujący do twarzy Youngy 20+
Pobudzające hiszpańskie flamenco z pomarańczą


Kilka słów od producenta

Żel myjąco-peelingujący do twarzy to połączenie efektywnej pielęgnacji z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Urzekająca formuła żelu kryje nutę hiszpańskiej pomarańczy oraz eksplozję świeżości dzięki drobinkom peelingujący.
Wyciąg z pomarańczy działa pobudzająco, ujednolicając kolorystycznie cerę i przywracając jej naturalny blask.
Drobinki peelingujący łagodnie oczyszczają, wspomagając złuszczanie martwego naskórka. Usuwają zanieczyszczenia, odblokowują pory i wygładzają skórę. Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej długotrwale nawilża.

Pojemność
150ml

Rodzaj produktu
demakijaż/oczyszczanie

Opakowanie
Plastikowa, przezroczysta tuba ze standardowym zamknięciem

Konsystencja
Dość rzadka jak na żel, niewiele drobinek peelingujących.



Zapach
Tak jak u poprzedników, przyjemny, owocowy, wyczuwalna woń pomarańczy

Cena
14,99zł na stronie producenta, w drogeriach cena ok. 16zł

Dostępność
Drogerie, internet

Moja ocena
+
  • bombowy zapach, pobudza i odświeża
  • żel radzi sobie ze zmywaniem makijażu o wiele lepiej niż wcześniej wspomniana pianka
  • dobrze oczyszcza twarz z całodziennego brudu
  • delikatnie pieni się przy zmywaniu
  • nie szczypie w oczy
  • nie ściąga skóry twarzy
  • wydajny
-
  • drobinek peelingujących jest zdecydowanie za mało w tej, dość rzadkiej formie żelu, co nie sprzyja oczyszczaniu porów skóry
  • nie nawilża długotrwale, wbrew temu co mówi producent
4+/5

Wszystkich kosmetyków używałam łącznie, jako zestaw. Całościowo oceniam tę serię na mocne 4+/5. Rzeczywiście urzekają cudownie świeżymi zapachami i bardzo fajnie się na nie patrzy. Pełno drobinek w płynie micelarnym, kremie i trochę w żelu. Generalnie przyjemnie mi się zużywa owe produkty. Wykańczam i biorę się za testy kolejnych :)

Fakt, że otrzymałam produkty od firmy Lirene, nie wpływa na moją ocenę.

Na koniec zdjęcie jednego ze stałych bywalców mojego ogródka i domu :)



Peace! :)