Przede wszystkim przypominam Wam o KONKURSIE! :) Leniuchy :P
Nie mogę już wytrzymać z tymi krótkimi paznokciami. Te baby to mają problemy, co? ;) Kiedyś nosiłam akryle 3 i 4, i teraz się zastanawiam jak ja potrafiłam się w toalecie z tymi paznokciami obrobić. Długie za długie, krótkie za krótkie. No nie dogodzi.
Z uwagi na to, że dzisiaj pazurki już się pewnie zepsują, bo zaraz biorę się za ogarnianie w pokoju, uznałam że pokażę Wam te moje króciaki.
Nie chciałam robić na nich nic krzykliwego, agresywnego. Postawiłam na nudziaka oprószonego złotem. Taki mani wydaje mi się, że pasuje do większości ubrań i dodatków. Złoto nie rzuca się w oczy, jest dość delikatne.
Lakiery, których użyłam:
Joko - Diamentowy Pył jako baza
Essence - 06 Hazelnut Cream Pie
Vipera Jumpy #118
Essence Quick Dry Top Coat
Jak już wspominałam we wcześniejszych postach, załatwiłam sobie paznokieć. Generalnie nie roztrząsam tego, bo każdemu się może zdarzyć, ale co robicie jeśli już coś złego się stanie? Zacięcie się maszynką do golenia to dla niektórych totalna abstrakcja, a jednak zdarza się dość często. Wtedy pazur mdleje i boli w ciul! Co zrobić, żeby nie bolał bardziej? No na pewno dać mu odpocząć, ale w moim przypadku nie wyglądałoby to ani trochę schludnie i ładnie. Ja przyjęłam taktykę plastra bez opatrunku na całej płytce paznokcia, stąd widzicie na zdjęciu trochę inną fakturę na wskazującym paznokciu. Macie jakieś swoje sposoby ratowania szponków? Jeśli tak, chętnie poczytam... coś czuję, że nie był to mój ostatni raz.
Peace!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ooo bardzo ładny ten mani :D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda;) super efekt;)
OdpowiedzUsuń