Tak sobie przeglądałam blogi, które obserwuję i stwierdziłam, że skoro już tutaj jestem to wrzucę coś od siebie.
Nie jest to wprawdzie Projekt Kucyk, ale obiecuję że nadrobię :( Może nawet już dzisiaj wieczorem.. został mi do zrobienia Rarity, Twilight Sparkle i Spike.. Dam radę!!
Tymczasem, chciałam się podzielić z Wami sposobem na fajny i prosty mani, którym z kolei podzieliła się ze mną Oleśka (jak zwykle, no ale czego się można innego spodziewać:P)
Mani jest bardzo łatwy, ale jak będzie zainteresowane to zrobię o tym oddzielną notkę i mam nadzieję, że mniej-więcej w tym samym czasie co Olga ;)
Wybaczcie mi dziwne zdjęcia, ale robiłam je wieczorem i światło miałam kijowe. Następnego dnia od razu wzięłam się za sprzątanie, więc się zepsuły :(
Do tego chciałam Wam pokazać, jak uczę się używać paletki The Original Sleeka.. nie powiem, bywa ciężko :) Oto co zmalowałam na kumpelce (K:*).. To był totalny spontan, miało być w kolorach Rarity, ale mi się nie zgodziła :P To jej wymodziłam coś takiego a'la Kleopatra?
Staram się nie zadawać pytań pod postami, bo mnie to drażni... ale tym razem zadam...
Co robicie, prócz nałożenia bazy i malowania na mokro, żeby cienie Sleeka z paletek były bardziej wyraźne i dobrze trzymały się powieki?
Szykuje się rozdanie, z osiągnięciem 10000 odwiedzin bloga...
Peace!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
żeby ładniejszy kolor był rocieram (tam gdzie moge) palcem. I nakładam palcem. Nie na mokro wychodzą ładnie te matowe :)
OdpowiedzUsuńJa je bardziej wklepuje na powieke a potem ewentualnie rozcieram
OdpowiedzUsuńsłyszalam o białej lub cielistej miękkiej kredce jako baza pod cienie
OdpowiedzUsuńŚwietny mejkap! Szkoda że nie ma zdjęcia z otwartymi oczami.
OdpowiedzUsuń