Dzięki niesamowicie ciepłemu serduszku Dominiki, widzicie u mnie nowy baner! Dzia jeszcze raz za prezencik Lalka :*
Od jakiegoś już czasu na blogach górują przede wszystkim tańsze drogeryjne kosmetyki. Niezależnie od tego, czy jest to kolorówka czy kosmetyki pielęgnacyjne. Ja sama wyznaję zasadę, że to co jest tanie nie musi być chusteczkowe. Przekonałam się o tym, gdy szukałam (jakiś rok temu może) tańszej alternatywy dla podkładu Astor, do którego byłam przyzwyczajona. Za radą kumpelki zdecydowałam się wypróbować coś tańszego. Podkład, który wybrałam znalazł się w jednym z pierwszych postów na tymże blogu. Możecie poczytać TUTAJ.
Dzisiaj w mojej łazience stoją właściwie same tańsze podkłady, ale z równie wysokich półek. Przynajmniej moim skromnym zdaniem. Przedstawię Wam dzisiaj te, których używam najczęściej.
Moja buziakowa skóra jest raczej tłusta ze skłonnościami do powstawania suchych skórek. Czasem pojawiają się nieproszeni goście tu i ówdzie, dlatego generalnie szukam zawsze czegoś, co pozwoli mi chociaż trochę wyrównać kolor skóry jak i przykryć te bestie. Używałam już cięższych podkładów, ale nie kończyło się to dobrze dla mojego ryjka. Podkłady poniżej to te, które nie wyrządzają mi praktycznie żadnej krzywdy.
Nie będę się specjalnie rozpisywała na temat tego, co mówi producent. Zrobiłam zdjęcie (można powiększyć).
Lirene Dermoprogram Natural Look 2w1 Fluid+Baza, Aksamitna gładkość 16h #407 Light
To podkład, który idealnie stapia się z moją cerą, zakrywa mi większość niedoskonałości i nie tworzy mi na twarzy tapety. Świetnie się rozprowadza, niezależnie od tego czy używamy do nakładania gąbeczki, pędzla czy palców. Szybko stapia się ze skórą i rzeczywiście utrzymuje się bardzo długo. Po nałożeniu Bambuska z BU moja buzia wygląda jak pupcia niemowlaczka i jest mięciutka jak kaczuszka - to dzięki bazie, która jest zawarta w tym podkładzie. Czasem jedynie mam problem jak za prędko zaczynam nakładać róż, bo wtedy ciężko mi go rozetrzeć. Poza tym jest generalnie super. Nie podkreśla suchych skórek (chociaż teraz już ich nie widać -tfutfu- bo zmieniłam trochę sposób pielęgnacji twarzy) i nie zbiera się w zmarszczkach i załamaniach.
Konsystencja typowa dla fluidu, pomiędzy rzadką a gęstą. Idealna.
Zapach jest śliczny!Zawsze, gdy na pędzelku jest już odpowiednia ilość podkładu zamykam oczy i delektuję się świeżym i lekkim zapachem.
Cena: Na stronie producenta 27,99zł (jednak nie tak tanio, ale myślę że można znaleźć go taniej)
Dostępność: drogerie wszelkiego rodzaju
Moja ocena: 5/5
Soraya Make Up Kryjący Długotrwały Efekt #01 Jasny Beż
No tutaj już nie jest tak pięknie. Może dlatego, że podkład nadaje się raczej dla osób o suchej cerze. Moja potrzebuje nawilżenia i nawodnienia, ale to co robi ze mną ten fluid, to jakaś masakra. Świecę się jak psu jajca, nawet po nałożeniu Bambuska z BU. Ten podkład kupiłam jedynie dlatego, że szukałam czegoś podobnego do fluidu Kolastyny, o którym wspomniałam na początku. Jak się dowiedziałam, że już raczej go nie dostanę, sięgnęłam po ten. Tak go próbuję wykończyć od kilku miesięcy, ale coś mi nie idzie.
Prócz tego, że czuję się jak jedna wielka żarówka z nim na twarzy, to muszę powiedzieć, że w miarę dobrze kryje te moje bestie. Jednak po 2h mam wrażenie, że spływam... A jak przez przypadek dotknę policzka, to już pozamiatane. Od razu muszę lecieć i go zmyć. A, no i oczywiście skoro spływa, to i zbiera się w każdym możliwym wolnym kącie.
Jeśli chodzi o konsystencję, jest bardzo podobna do Lirene, jednak trochę ciężej się z nim pracuje. Zostawia smugi i nie chcę wtapiać się w skórę.
Zapach przyjemny, zbliżony bardzo do zapachu zwykłego mydła w kostce. Takiego najtańszego, ju noł.
Cena: ok. 10zł
Dostępność: drogerie wszelkiego rodzaju
Moja ocena: 1/5 za chwilowe krycie, tzn. pokrycie.. twarzy ;) zboczuchy!
Flos-Lek @nti @cne Ideal Skin Make Up Matujący #1 Light
To jest mój ulubieniec. On sprawił, że bestie boją się pokazać na horyzoncie! Serio, serio! Generalnie miewam obawy przed "nowym", ale ta nowość mnie zaskoczyła mocno pozytywnie. Dostałam go w darze od kumpelki i jestem jej ogromnie wdzięczna (P:*)!
Podkładzik jest lekki, bardzo fajnie rozprowadza się po buzi palcyma ;), pyndzlem, czy innym ustrojstwem. Na początku jest odrobinę tępy, ale po chwili to odczucie znika. Nie pozostawia smug, nie tworzy zacieków i nie zbiera się w zmarszczkach i załamaniach. Może nie kryje super-mega-hiper, ale na tyle że nie wstydzę się wyjść z domu tylko z nim na ryju. Rzeczywiście matuje, ale ja i tak utrwalam go dodatkowo Bambuskiem (zakochałam się w tym pudrze..). Trzyma się ok. 6h bez dodatkowego pudrowania, ale jak wspomniałam mam tłustą cerę...
Konsystencja taka sama jak u poprzedników. Całkiem spoko.
Zapach mydełkowy, ale przyjemny. Może jak trochę droższe mydełko :P
Cena: na stronie producenta 13,75zł
Dostępność: Apteki, w drogerii żadnej na razie nie widziałam, online
Moja ocena: 4/5 mógłby trochę lepiej kryć, ale za taką cenę jestem w stanie to przeżyć.
Także jak widać, nie trzeba wydawać milionów na "dobre" podkłady. Polecam Wam wypróbowanie tańszych i Polskich produktów.
Peace!:)
ja również uznaję zasadę, że nie warto wydawać za dużo pieniędzy na kosmetyki, gdy możemy znaleźć ich tańsze, niekoniecznie gorsze zamienniki :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować używać zamienników albo brdzo podobnych produktów, gdyż może się okazać, że sporo przepłacamy jedynie dla "sławnej" firmy ;)
OdpowiedzUsuńWychodzę z tego samego założenia tańsze nie znaczy gorsze, ostatnio sama przeszłam fazę testowania i wybrałam dwa produkty. 1 firmy Bell - multi mineral matt&cover make-up (długotrwale matujący), nie tylko idealnie matuje, ale również koryguje twarz i jest lekki...2 to essence stay all day 16h, idealnie kryje, i koryguję, niestety ciężko jest dobrać odcień gdyż nawet jasny beż na skórze jest lekko opalony, dlatego też stosuję go tylko w lato, kiedy cera jest ciemniejsza, ten fluid jest idealny na imprezy, makijaż nie spłynie całą noc i pozostanie świeży, a cena to 15.99:))) polecam
OdpowiedzUsuń