No i po piątku, niezależnie od tego czy chcemy, przychodzi sobota. Dla niektórych jest to dzień bólu głowy, żołądka i innych organów wewnętrznych (się doktorkowo zrobiło:P), dla mnie dzień jak co dzień. Za stara chyba już jestem na balowanie. Wczoraj na przykład wyprowadziłam psią-jej-mać na spacer (na smyczy, bo się franca nie słucha) i schodząc z Wzgórza Tumskiego (Płock) nie mogłam pojąć po co ta młodzież siedzi na schodach i popija soczki;) To dziwne, bo za młodu ;) sama tam przesiadywałam weekendowo. To znowy uświadomiło mi, że latka lecą.
Anyways... Czasem przychodzą takie dni, że mam ochotę coś spsocić... Bywają momenty, że kończy się to malowaniem pazuryrów. Z obawy przed procesem twórczym i co może w jego wyniku powstać, sięgam po sztuczne pazuryry (generalnie jestem za naturalnością!!). Jak wiadomo częste zmywanie i malowanie nie służy raczej naturalnym paznokciom, stąd alternatywa. Wszystkie wzory, który zobaczycie poniżej są czymś inspirowane :) Jedne tworami dziewczyn z YT, inne moja własną weną.
Feast your eyes :)
I jak? Spodobało się coś?:)
Peace!:)
Oj tak latka lecą, kiedyś też więcej imprezowałam.
OdpowiedzUsuńfajne wzory!
OdpowiedzUsuńlata lecą, niestety. Ładne wzory.
OdpowiedzUsuń