Tak jak zapowiadałam w poprzednim poście, dzisiaj make up, który miałam w głowie już jakiś czas, ale moje powieki raczej nie dałyby rady. Są za małe, tłuściutkie i generalnie sama sobie tak nie potrafię :P
Pani K. ;) znana Wam urocza modelka z poprzedniego posta, użyczyła mi swoich ogromnych powiek (w dobrym sensie) i cudnych rzęs, abym mogła przenieść swoje wyobrażenie w rzeczywistość.
Nie do końca wyszło jak chciałam, ponieważ nie dorobiłam się jeszcze dobrych pędzli do rozcierania, ale jak na domowe podrygi makijażowe, uważam to za sukces :)
Makijaż średnio dzienny ;) wieczorowy też nie dla każdego. Inspirowałam się Internetami, znowu.. chciałam Wam wkleić zdjęcie, które mnie natchnęło, ale za żadne skarby nie jestem w stanie ponownie znaleźć go w sieci.
Zdjęcia wykonywane dość późno i przy sztucznym świetle. Mam nadzieję, że widzicie to jednak moimi oczami :) dorzućcie szczyptę wyobraźni i.. taaadaaaaam :)
zdjęcie odrobinę przekłamane, bo zamiast różowego jest czerwony cień...
Całość wykonana cieniami z palety 120, do tego mój ulubiony liner L'Oreal Super Liner Vinyl Black i maskara GOSH Catchy Eyes.
Peace! :)
Wow, fajny! :D
OdpowiedzUsuńa nie wyszły troche zmeczone te oczy?
OdpowiedzUsuńZaróka z białym świtłem by Ci się przydałą bejbe, żeby lepiej kolory było widać:):*
OdpowiedzUsuńmrocznie;)
OdpowiedzUsuń