Obserwatorzy

niedziela, 24 czerwca 2012

Lakierowe Love (dużo zdjęć)

No nie jest tego dużo. Muszę przyznać, że coś mi nie pasuje... Koło lutego liczyłam lakiery i miałam ich 118 sztuk. Przedwczoraj robiłam porządek w szufladce i kurde! Przybyło mi ich! Bo dostałam kilka od siostry, dokupowałam i o! I stan na dzień dzisiejszy to 108 sztuk. Włączając, tak jak w poprzednim podsumowaniu, topy i odżywki. Nie wiem co się stało, że się zesrało! O! Inaczej tego ująć nie potrafię :)
Anyways...
Brakuje mi weny na recenzje chwilowo, a trochę ich się już uzbierało, stąd notka przechwałkowa.


Może ktoś chcę się na coś wymienić? :) Jestem za! Dajcie znać :)

















Wiem, że powinnam je wszystkie opisać, ale darujcie - nie mam chyba tyle cierpliwości ;)
Chętnie odpowiem na jakieś pytania związane z kolorami :)






I o... cała moja kolekcja... Czasem za dużo, a czasem patrzę i zachodzę w głowę i myślę "kurde, co ja mam rzucić dzisiaj na te pazury"... ;)


Peace! :)

10 komentarzy:

  1. Nieźle :) Też bym chciała mieć taką kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myślałam że moje 30 to już wystarczająco jest :p.

    OdpowiedzUsuń
  3. też zbieram do takiej kolekcji hah:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. To się nazywa kolekcja :) Wszystkie nadążasz zużywać, czy trochę musisz jednak wyrzucać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej wyrzucałam, ale jakiś rok temu zaopatrzyłam się w taki wynalazek co to rozcieńcza lakier :P więc jestem happy!:)

      Usuń
  5. Jej ile lakierów! Moja skromna skrzyneczka nie zawiera nawet połowy tego :/

    OdpowiedzUsuń
  6. sporo masz z inglota :P mi najbardziej wpadł w oko ten z Revlonu, taki niebieski <3

    OdpowiedzUsuń

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.