Obserwatorzy

sobota, 23 marca 2013

Ingrid - Baza pod makijaż.. KIT

Trochę się zbierałam, żeby coś Wam napisać o tym produkcie, bo wiem, że większość z Was już go zna. Ponieważ swoje bazę z Lumene ( o której mogłyście poczytać TUTAJ) oszczędzam, postanowiłam w ramach testów (kolejnych) wysmarować ryjek poniżej opisaną bazą.

INGRID Prelude Primer Base  - Wygładzająco-matująca baza pod makijaż


Producent mówi

Matująca baza pod makijaż nadaje skórze niezwykłą gładkość i kaszmirową miękkość.

Dzięki niej otrzymasz natychmiastowy efekt wygładzenia, nawilżenia oraz delikatnego napięcia. Lekka, silikonowa formuła gwarantuje perfekcyjne i profesjonalne wykończenie makijażu, ułatwia rozprowadzenie fluidu oraz pudru. Optycznie spłyca zmarszczki i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery.

Baza ma delikatną, beztłuszczową formułę o neutralnym zapachu.


Pojemność/opakowanie
30ml/ buteleczka z dozownikiem/pompką

Kolor/konsystencja
Przezroczysta, konsystencja lekkiego żelu


Zapach
Bezzapachowa

Cena
ok. 14 zł

Dostępność
Drogerie internetowe, niektóre małe drogerie stacjonarne

Moja opinia

Tej bazy używałam ładnych kilka lat temu, ale wtedy jeszcze za bardzo nie skupiałam się na wszystkich aspektach produktów. Po prostu używałam i tyle. Tym razem notowałam sobie w pamięci wszystkie za i przeciw tego produktu. Zacznę od "za". Pierwszym plusem jest to, że rzeczywiście baza super wygładza buzię. Drugim plusem jest cena. Trzecim plusem jest wydajność, jedno psiknięcia z dozownika wystarcza na pokrycie całej twarzy. I to by było na tyle... No niestety tych przeciw jest jednak trochę więcej. Przede wszystkich nie znalazłam efektu matowania skóry po nałożeniu podkładu, jeśli oczywiście takowy da się nałożyć, bo testowałam na kilku podkładach i każdy niestety tak "ślizgał się" po tej bazie, że praktycznie wszystko przemieszczało się co chwila na buzi. Jeśli już jakimś cudem baza utrzymała podkład, o efekcie matowienia nie ma mowy. Owszem, ciągle buzia jest gładka (przez około 20min), ale obietnica nie świecącej się skóry chyba bardziej przypadłaby mi do gustu. Pomyślałam sobie "OK, no może nie matuje..trochę pudru i lecę". Puder zniknął z twarzy po upływie ok. 20min, razem z podkładem. 
Moja skóra twarzy jest dość tłusta i ma skłonności do powstawania zaskórników i innych nieprzyjaciół. Baza niestety temu sprzyja. Mimo tego, że wydaje się lekka, do skóry tłustej się nie nadaje, bo zapycha.
Jeszcze trochę jej mam, więc z czasem zużyję, ale nie zdecyduję się na nią ponownie. Tym razem tańsze, nie oznaczało "lepsze".

Produkt otrzymałam od sklepu

nie wpłynęło to na moją opinię o w/w produkcie.

Peace!! :)

17 komentarzy:

  1. Dobrze że nigdy jej nie kupiłam, a kusiła mnie bardzo... Moim zdaniem najlepszą bazą pod makijaż jest dobry krem

    OdpowiedzUsuń
  2. mialam taka, wlasnie mi sie skonczyla, byla super;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest jedynie opinia mojej buzi :) na kazdego dziala inaczej

      Usuń
  3. Mnie ta firma w ogóle nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam bazę pod cienie Igrid i była fatalna, więc mam uprzedzenie do tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zapycha to nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem zadowolona z tej bazy mialam ja na róznych okazjach i sie super sprawdzial.
    Pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam i mnie też zapycha :/

    OdpowiedzUsuń
  8. z daxa jest fajna baza, polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda ze taka kiepska ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ją i mimo, ze zauważam podane przez Ciebie minusy to jestem zadowolona, na mnie aż tak źle nie wpływa :)
    I.

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dłuższego czasu nie jestem fanką baz pod makijaż, bo nie znalazłam jeszcze takiej po którą można sięgnąć drugi raz. Wciąż mnie zawodzą i stwierdziłam, że skoro nie przedłużają trwałości i wytrzymałości podkładu to szkoda na nią pieniędzy.
    Teraz już wiem, by tą bazę z Ingrid też omijać.

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie bardzo kiepsko to brzmi..

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czemu ale nie kuszą mnie produkty tej firmy

    OdpowiedzUsuń

Dzia za odwiedziny! Wpadaj częściej! :)


Mój blog, to nie miejsce na reklamę. Wszelkie komentarze "reklamowe" będą przeze mnie usuwane.